AED cena – czy wartość ludzkiego życia liczymy w złotówkach?
AED cena
Powoli wchodzimy w ten okres roku, który jest bardzo nieprzyjazny dla osób biednych czy bezdomnych. Trudno jest patrzeć na osoby śpiące na ławkach latem, a co dopiero kiedy temperatura spada poniżej zera. Niestety podobno sytuacje zdarzają się dosyć często. Najbardziej przykre jest to, że czasem ludzie ci spędzają na dworze kilka czy kilkanaście godzin, a nie muszę chyba wspominać o tym, że ich strój nie jest przystosowany do takich temperatur. Niezwykle przykre jest również to, że wszystkie te osoby wrzucamy do jednego garnka z napisem „żul” czy „pijak”. A czy nie powinno być tak, że AED cena każdego ludzkiego istnienia jest dokładnie taka sama?!
Mimo ogromnej ilości akcji społecznych, które mają uświadamiać społeczeństwo o udzielaniu pierwszej pomocy każdej potrzebującej osobie, wciąż zdarzają się przypadki, gdy w środku miasta na ławce leży starszy mężczyzna, a wszyscy pozostali po prostu go mijają. Nikt nie pomyśli o tym, że może właśnie w tym momencie ten człowiek umiera, że dostał ataku serca, albo najzwyczajniej w świecie zamarza. Czy tak trudno podejść do niego i zapytać, czy wszystko jest w porządku? Albo zadzwonić na karetkę pogotowia? Cena połączenia komórkowego jest przecież znacznie niższa niż AED cena ludzkiego życia. Ludzkie życie nie posiada bowiem ceny. Ludzkie życie jest bezcenne.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Samo zareagowanie na tego typu sytuację jest już połową sukcesu. Pomyślmy, że możemy być jedną spośród tysiąca osób, które zareagują. Ale mimo że będziemy to tylko my, to i tak warto, zawsze warto. Być może zainspirujemy kogoś swoim zachowaniem i następnym razem to on pomoże obcej, potrzebujące osobie. Takie łańcuszki dobroci przynoszą najlepsze efekty. Świadczą one o tym, że dobroć także jest naszą mocną stroną. Czy zatem AED cena ludzkiego życia może być liczona w jakiejkolwiek walucie? Nie! W jaki sposób najlepiej sobie to uświadomić? Pomyślmy, że na miejscu tego bezdomnego leżymy my bądź któraś z bliskich nam osób…